Choć pogoda nie do końca rozpieszczała, wyjazd był bardzo udany. Leżenie na plaży do góry brzuchem, spanie do południa, objadanie się goframi i piękne zachody słońca nad szumiącym morzem - uwielbiam.
Kocham nasz cudny, polski Bałtyk i już nie mogę się odczekać kiedy znów go odwiedzę :)
^A gdzie parawaning? Plusy pobytu nad morzem w końcówce sezonu - bez tłoku, cisza, spokój :)
^ Aaaaale zimna woda.
^Najładniejszy zachód słońca podczas całego pobytu.
^ A tu w oczekiwaniu na zachód.
^ Około 200 schodków i tak kilka razy dziennie :/
^ Wielki błekit.
^ Który mój?
^Ktoś nas ciągle obserwował :)
^Port Jastarnia.
^ Idealna pogoda na windsurfing i setki surfingowców na wodach Zatoki.
^ Statki w porcie we Władysławowie.
^ Pochmurny dzień w Helu.
^ Najdalej wysunięty na północ teren naszego kraju.
^ Piękne niebo i tylko jeden mały obłoczek :)
^Lisi Jar, można poczuć się jak w bajce.
^ Ech jak z pocztówki.
^Pozdrowienia z Egiptu ;)
Aż znów zamarzyłam o wakacjach :-) Fajne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuń