piątek, 11 września 2015

PHOTO DIARY

Choć pogoda nie do końca rozpieszczała, wyjazd był bardzo udany. Leżenie na plaży do góry brzuchem, spanie do południa, objadanie się goframi i piękne zachody słońca nad szumiącym morzem - uwielbiam. 
Kocham nasz cudny, polski Bałtyk i już nie mogę się odczekać kiedy znów go odwiedzę :)
^A gdzie parawaning? Plusy pobytu nad morzem w końcówce sezonu - bez tłoku, cisza, spokój  :)
^ Aaaaale zimna woda.
^Najładniejszy zachód słońca podczas całego pobytu.
^ A tu w oczekiwaniu na zachód.

 ^ Około 200 schodków i tak kilka razy dziennie :/
  ^ Wielki błekit.
 ^ Który mój?
 ^Ktoś nas ciągle obserwował :)
 ^Port Jastarnia.
 ^ Idealna pogoda na windsurfing i setki surfingowców na wodach Zatoki.

 ^ Statki w porcie we Władysławowie.
 ^ Pochmurny dzień w Helu.
 ^ Najdalej wysunięty na północ teren naszego kraju.
 ^ Piękne niebo i tylko jeden mały obłoczek :)


  

 ^Lisi Jar, można poczuć się jak w bajce.
^ Ech jak z pocztówki.

^Pozdrowienia z Egiptu ;)

1 komentarz :

  1. Aż znów zamarzyłam o wakacjach :-) Fajne zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń